Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
engwar Nieśmiało stawia pierwsze kroki
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 2
|
Wysłany: Niedziela 03-05-2009, 22:03:03 Temat postu: ekstrakt słodowy |
|
|
Witam wszystkich
Jest (a właściwie może będzie) moje pierwsze piwo domowe. Zamówiłem zestaw startowy http://www.sklep.wes.pl/?d=produkt&id=157
Oprócz sprzętu w zestawie było jeszcze to http://www.sklep.wes.pl/?d=produkt&id=112 i instrukcja w postaci książeczki.
Wydawało mi się że przystępnie napisana ale czym dłużej czytam tym więcej mam wątpliwości. Może za dużo roztrząsam temat ale cóż, taki już jestem i chciałem się dobrze przygotować.
Instrukcja jest raczej "uniwersalna" dla tego moje wątpliwości i pytania.
Co mam zrobić z tą mniejszą puszką czyli z ekstraktem słodowym? Traktować go jak ekstrakt słodowy sproszkowany?
Czy tak samo go dodać do startera? Jest napisane aby dodać łyżeczkę, czy łyżeczka jest równa łyżeczce?
Przyznam się że zmyliło mnie coś takiego: opis większej puszki
A dokładnie takie zdanie
Cytat: |
Do przeprowadzenia fermentacji a w efekcie uzyskanie smacznego piwa,
są jeszcze potrzebne drożdże piwowarskie. |
Nie ma mowy nic o samym ekstrakcie słodowym.
Mam go dodać do gotowania brzeczki i zostawić jedną łyżeczkę do zrobienia startera? Czy może w jakiś mi jeszcze nie znany sposób dozować do butelek?
A jeżeli do butelet to może go rozwodnić tak jak się robi syrop cukrowy?
Na puszce ES nachmielonego jest napisane żeby podgrzać obie puszki i postępować tak jak przy gotowaniu brzeczki a do butelek dodać albo cukru albo suchego ekstraktu.
Czytając forum wiem że cukier dodaje posmak bimbrowy i to go dyskwalifikuje (jak będę chciał bimbru to sobie napędzę cukrówki). Pozostaje suchy ekstrakt ale czy na pewno musi być? Myślę że WES jest na tyle poważną firmą że wypuszcza w świat "pełnowartościowy" towar czyli to co jest potrzebne jest w zestawie. Gdybym wiedział że jest jeszcze coś potrzebne to bym od razu zamówił a nie męczył kolegów z forum
Chyba już wszystko...teraz idę z psem to może po dotlenieniu jakieś olśnienie nastąpi  |
|
Powrót do góry |
|
 |
n-krzychu Stażysta

Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 41 Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany: Niedziela 03-05-2009, 22:56:58 Temat postu: |
|
|
A więc - gotujesz 1 i 2 puszkę razem.
Osobno sterylnie uwadniasz drożdże - możesz bez pożywki - delikatnie wsypujesz na wodę np 25 st C - jałową - najpierw przegotowaną i wystudzoną do tej temperatury. Nie mieszasz tych drożdży - czekasz aż sama się zrobi taka emulsja. ( Na upartego możesz nie robić rehydracji tylko potem bezpośrednio sypnąć na powierzchnię brzeczki - ale gorzej starują. )
Teraz chłodzisz brzeczkę do temp np 20 st ( widzę że drożdże masz górnej fermentacji więc temperatura fermentacji 18-22st i to lepiej tych 18-20). Wlewasz zrehydratowane drożdże. ( Lub sypiesz suche jak na skróty idziesz )Zamykasz kad? i zapominasz o niej na tydzień. Im mniej tam zaglądasz tym lepiej.
Po tygodniu dekantujesz piwo do drugiego sterylnego fermentora znad osadu drożdży. Zostawiasz na tydzień. Najlepiej nie zaglądasz.
Po następnym tygodniu bierzesz odliczoną ilość glukozy lub lepiej suchego ekstraktu ( na 20l piwa to ok 200g ekstraktu, glukozy trochę mniej np 160-170g ) Rozpuszczasz np w 1/4 l wody zagotowujesz trochę studzisz i dekantujesz piwo do fermentora z karnikiem dodając tego roztworu glukozy. Mieszasz sterylnie starając nie napowietrzyć i rozlewasz do butelek.
Uff to prostsze niż myślisz. |
|
Powrót do góry |
|
 |
engwar Nieśmiało stawia pierwsze kroki
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 2
|
Wysłany: Poniedziałek 04-05-2009, 00:10:41 Temat postu: |
|
|
no i o to chodzi, prosto, w kilku zdaniach. Dzięki za wyjaśnienia.
Poczekam do rana i zabieram się do roboty  |
|
Powrót do góry |
|
 |
gesio0 Nieśmiało stawia pierwsze kroki
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 7
|
Wysłany: Poniedziałek 22-06-2009, 18:25:23 Temat postu: |
|
|
Witam wszytskich!
Jestem początkującym piwowarem. Własnie organizuję pierwszą warkę. Kupiłem WESowy zestaw II.
Widać mam podobny problem. Jak mam rozumieć "suchy ekstrakt słodowy"? Przecież w zestawie go nie ma. "Po następnym tygodniu bierzesz odliczoną ilość glukozy lub lepiej suchego ekstraktu ( na 20l piwa to ok 200g ekstraktu, glukozy trochę mniej np 160-170g )." Cukier z powodu bimbrowych smaków nie jest polecany. Więc co mam zrobić?
Generalnie jeśli chodzi o warzenie0 ok, fermentacja burzliwa- ok. Problem zaczyna się w momencie pojawienia się w książeczce magicznego sproszkowanego suchego ekstraktu.
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam
Grzegorz |
|
Powrót do góry |
|
 |
anteks Weteran

Dołączył: 02 Paź 2004 Posty: 774 Skąd: opalenica
|
Wysłany: Wtorek 23-06-2009, 11:44:42 Temat postu: |
|
|
do refermentacji spokojnie możesz użyć cukru , może nie 200g ale tak ze 150 na 20l |
|
Powrót do góry |
|
 |
gesio0 Nieśmiało stawia pierwsze kroki
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 7
|
Wysłany: Wtorek 23-06-2009, 20:13:50 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję. Proszę mi jescze powiedzieć czy ten cukier mam wsypać do kadzi i wymieszać czy może wsypywać do butelek po szczypcie?
Pozdrawiam
Grzegorz |
|
Powrót do góry |
|
 |
anteks Weteran

Dołączył: 02 Paź 2004 Posty: 774 Skąd: opalenica
|
Wysłany: Wtorek 23-06-2009, 21:49:36 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem najlepszym sposobem jest zlanie piwa do kadzi z kranikiem , dodanie cukru rozpuszczonego w 0,5l gorącej wody( można zagotować ) , zamieszanie i rozlew . Daję to gwarancję równego nagazowania piwa |
|
Powrót do góry |
|
 |
gesio0 Nieśmiało stawia pierwsze kroki
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 7
|
Wysłany: Czwartek 25-06-2009, 21:10:54 Temat postu: |
|
|
Witam ponownie i ponownie dziękuję za cenne rady. |
|
Powrót do góry |
|
 |
gesio0 Nieśmiało stawia pierwsze kroki
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 7
|
Wysłany: Sobota 27-06-2009, 08:37:33 Temat postu: |
|
|
Witam!
"dodanie cukru rozpuszczonego w 0,5l gorącej wody( można zagotować ) , zamieszanie i rozlew"
Mam jescze jedno pytanie. Na cichą fermentację zlewam piwo z nad osadu do kadzi z kranikiem. Póxniej po kilku dniach przystępuję do czynności opisanej powyżej. Czy poprzez zamieszzanie nie wywoałam burzy w kadzi? Czy po cichej fermentacji robi się osad? Chodzi o to czy do butelek przez taką operację nie dostanie się osad i piwo w związku z tym nie będzie klarowne.
Chciałbym jescze pwoiedzieć o moim piwku. Proszę o porady. Otóz piwko warzyłem 6 dni temu. Streylność, sterylkność, sterylność. OObawiam się najbardziej tego że piwo jakoś zakazięłm i mi skwaśnieje. Liczę że nie. Ważyłem piwko z nachmielonego ekstraktu słodowego PIWO DOMOWE JASNE 1,7kg i ekstraktu słodowego PIWO JASNE 1,2kg. Warzyłem tak 20 min. Może ciut więcej. Brzeczka miała 12 *Blg. Solidnie mieszałem i napowietrzałem. Użyłem drożdży SAFBREW S-33 11,5g. Starter robił mi się około 30 min. Temperatura przy której zadałem drożdże to 20 stopni. Znowu solidnie mieszałem. Przykryłem kadż pokrywą. Oczywiście wg zaleceń zostawiłem miejsce na ujście gazów. W sensie szcelnie nie przykryłem. To znaczy nie zatrzasnąlem pokrywy.I tu zaczęła się burza. Nagle, po krótkim czasie temperatura brzeczki wzrosła do 25 stopni! Temperatura opadała, raz wzrastała. Ogólnie przez sześc dni miałem średnią temperaturę ok. 22 stopni. Czy przypadkiem ta temeratura nie jest za wysoka? Nie wiem jak miałbym uzyskać niższą. Kadż mam w domu. O tym czasie temperatura w mieszkaniu wynosi ok 21 -23 stopni. Może brzeczkę znieść do piwnicy? Jak sobie radzicie w zimie. Piwnicę mam ogrzewaną, w mieszkanu będzie cieplutko.
Innymi słowy. Jaką mam szansę na sukces.? Kusi mnie żeby zaglądnąć... Czy po 6 dnaich fermentacji mogę już przelać na cichą?
Pozdrawiam wszytskich
Początkujący "piwowar" |
|
Powrót do góry |
|
 |
anteks Weteran

Dołączył: 02 Paź 2004 Posty: 774 Skąd: opalenica
|
Wysłany: Poniedziałek 29-06-2009, 12:01:43 Temat postu: |
|
|
jeśli posiadasz tylko dwa fermentatory to :
-fermentacji z kranikiem
-cicha bez
-rozlew z kranikiem
Podczas fermentacji temp brzeczki wzrasta , jaką masz temperaturę w piwnicy ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
gesio0 Nieśmiało stawia pierwsze kroki
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 7
|
Wysłany: Poniedziałek 29-06-2009, 19:02:02 Temat postu: |
|
|
No to pięknie! Na cichą przelałem do kadzi z kranikiem.... Bulkło kilka razy. Po burzliwej odfermentowało do ok. 4 stopni Blg. W smaku młode piwko dobre ale mętne. Obym je nie zakaził podczas przelewania.
W piwnicy temperatury nie meirzylem ale z pewnością będzie ciut niższa. Myślę że do następnego piwka znisoe kad? do piwnicy. Tylko jak któryś z sąsiadów mnie zauważy.......
Pozdrawaim
Grzegorz |
|
Powrót do góry |
|
 |
gesio0 Nieśmiało stawia pierwsze kroki
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 7
|
Wysłany: Niedziela 05-07-2009, 20:11:22 Temat postu: |
|
|
Witam ponownie!
Dwa dni temu przelałem piwko do butelek. Dzisaj spróbowałem. Gaz jest, ciut się wyklarowało. Smakowite, wręcz przepyszne. A jaka piana. Niesamowite. Otworzę za dwa tygodnie. Muszę przenieść butelki do piwnicy. Jak mam je w mieszkaniu za bardzo mnie kuszą.
Już przeglądam e-sklep i wybieram składniki na drugie warzenie.
Wyjasnijcie mi jescze jedno. Przyznam się ze jakoś nie mogę tematu rozgry?ć, Chodzi mi o fermentatory. Mam zestaw drugi. Fermentator z karnikiem i bez. Problem jest taki, że w różnych ?ródłach przeczytałem różne informacje na temat tego w którym pojemniku przeprowadzac fermentacje cichą a w którym burzliwą. Fakt jaki ustaliłem to to że chyba miec lepiej oba fermentatory z kranikiem.
Pozdrawiam
Grzegoorz |
|
Powrót do góry |
|
 |
gerdzio Bystrzak
Dołączył: 20 Paź 2005 Posty: 169 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: Poniedziałek 06-07-2009, 05:42:58 Temat postu: |
|
|
Najlepiej wszystkie z kranikiem.Pozdrawiam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Stasiek Bystrzak
Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 191 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Poniedziałek 06-07-2009, 08:51:07 Temat postu: |
|
|
gerdzio napisał: |
Najlepiej wszystkie z kranikiem.Pozdrawiam  |
Czy najlepiej to nie jestem pewien...
Na pewno najwygodniej, bo nie trzeba "kombinować" z zaciąganiem tylko podłącza się wężyk pod kranik i gotowe.
Ale kranik to może być potencjalne ?ródło zakażenia - zbiera się tam osad i ciężko jest to wyczyścić.
Tak więc moim zdaniem jeśli dwa fermentory to jeden z kranikiem drugi bez. Burzliwa w tym z kranikiem, cicha w tym bez kranika, a do rozlewu przelać oczywiście z powrotem do tego z kranikiem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
gesio0 Nieśmiało stawia pierwsze kroki
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 7
|
Wysłany: Poniedziałek 06-07-2009, 19:41:45 Temat postu: |
|
|
Czyli wszelkie wątpliowści na temat fermentatorów mam już rozwiązane.
Dzięki |
|
Powrót do góry |
|
 |
ryjo76 Nieśmiało stawia pierwsze kroki
Dołączył: 11 Lis 2010 Posty: 2
|
Wysłany: Czwartek 11-11-2010, 19:38:02 Temat postu: |
|
|
I jeszcze 2 grosze ode mnie.
W instrukcji z zestawu "WESowy zestaw sprzętowy II" można wyczytać, że brzeczkę warzyć trzeba minimum 30 minut - jest jakieś maksimum? Na co czas gotowania brzeczki wpływa? jest niebezpieczeństwo przegotowania brzeczki? A tak w ogóle to po co się ją gotuje?
Jest również mowa o czasie "moczenia" drożdży w trakcie produkcji startera, który wynosi 30 minut. Czy i tu jest jakaś górna granica? Co będzie jeśli przetrzymamy drożdże w starterze np. godzinę?
I jeszcze pytanko o termometr: w instrukcji do owego zestawu termometr należy nakleić ok. 20cm od dna... czyli gdzieś na wysokości 17litra (patrząc na wskazanie oryginalnej naklejki z podziałką na ściance fermentatora). Jest to plus-minus lustro brzeczki, która powinna wyjść z gotowych składników i postępowania zgodnego z instrukcją. Moja warka (pierwsza) wyszła ok. 15 litrowa i mam dylemat - nakleić termometr na 15 litrze czy może w połowie brzeczki na ok 7,5 litrze? Sprawdziłem - temperatura ponad lustrem, na wysokości lustra i poniżej (ok. 10l - mam tak w tej chwili naklejony) różniła się ok 2 stopnie pomiędzy każdym z poziomów. Którą temperaturę mierzymy (na którym poziomie)?
Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
anteks Weteran

Dołączył: 02 Paź 2004 Posty: 774 Skąd: opalenica
|
Wysłany: Sobota 13-11-2010, 21:24:20 Temat postu: |
|
|
ryjo76 napisał: |
I jeszcze 2 grosze ode mnie.
W instrukcji z zestawu "WESowy zestaw sprzętowy II" można wyczytać, że brzeczkę warzyć trzeba minimum 30 minut - jest jakieś maksimum? Na co czas gotowania brzeczki wpływa? jest niebezpieczeństwo przegotowania brzeczki? A tak w ogóle to po co się ją gotuje?
Jest również mowa o czasie "moczenia" drożdży w trakcie produkcji startera, który wynosi 30 minut. Czy i tu jest jakaś górna granica? Co będzie jeśli przetrzymamy drożdże w starterze np. godzinę?
I jeszcze pytanko o termometr: w instrukcji do owego zestawu termometr należy nakleić ok. 20cm od dna... czyli gdzieś na wysokości 17litra (patrząc na wskazanie oryginalnej naklejki z podziałką na ściance fermentatora). Jest to plus-minus lustro brzeczki, która powinna wyjść z gotowych składników i postępowania zgodnego z instrukcją. Moja warka (pierwsza) wyszła ok. 15 litrowa i mam dylemat - nakleić termometr na 15 litrze czy może w połowie brzeczki na ok 7,5 litrze? Sprawdziłem - temperatura ponad lustrem, na wysokości lustra i poniżej (ok. 10l - mam tak w tej chwili naklejony) różniła się ok 2 stopnie pomiędzy każdym z poziomów. Którą temperaturę mierzymy (na którym poziomie)?
Pozdrawiam. |
możesz gotować 15 min , chodzi o steylizację
drożdże się nie moczy tylko rehydratyzuje , możesz 60min lub
nawet 5 godz
Jeśli będziesz warzyć warki 15-20 l naklej tak aby termometr łapał poziom brzeczki ( dodam że można sie obejść bez tego gadgetu ) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Corrado Nieśmiało stawia pierwsze kroki
Dołączył: 24 Lis 2010 Posty: 2
|
Wysłany: Czwartek 25-11-2010, 02:02:34 Temat postu: |
|
|
czy w takim razie jesli kranik to potencjalne ?ródło zakazenia to domyslam sie ze do pomiaru blg powinno sie menzurke wypelnic nie przez kranik tylko rurką?
mam jeszce takie pytanko , czy po wlaniu przygotowanych drożdży nalezy zamieszac czy nie?? |
|
Powrót do góry |
|
 |
anteks Weteran

Dołączył: 02 Paź 2004 Posty: 774 Skąd: opalenica
|
Wysłany: Czwartek 25-11-2010, 10:51:21 Temat postu: |
|
|
Corrado napisał: |
czy w takim razie jesli kranik to potencjalne ?ródło zakazenia to domyslam sie ze do pomiaru blg powinno sie menzurke wypelnic nie przez kranik tylko rurką?
mam jeszce takie pytanko , czy po wlaniu przygotowanych drożdży nalezy zamieszac czy nie?? |
Możesz nalewać zdezynfekowaną nabierką ( przetrzeć spirytusem , palić nad gazem )
Ja wlewam do fermentora i przelewam do drugiego napowietrzając brzeczkę |
|
Powrót do góry |
|
 |
|